Witajcie:-)
Ostatni dzień września...radio mi podpowiada,że dziś dzień chłopaka. Ok,niech tak będzie.
U mnie nastała pora na jesienną reorganizację szafy. Z żalem pakuję letnie kombinezony w kwiaty, sukienki itd i wyciągam z kartonów jesienne kurtki, golfy i swetry.. Nastąpiła też weryfikacja wyposażenia sypialni...
Moje zbieractwo biżuterii osiągnęło takie rozmiary,że nie mieszczę się w swoich komódkach i musiałam dorobić kolejne pudełko na wyżej wymienione "niezbędniki"....Zaznaczam, że od lat w sumie chodzę w tych samych kolczykach, ale jak mówi moja koleżanka "lubię mieć" :-) Tak powstalo moje osobiste, buduarowe pudełko (dość sporych rozmiarów-kupione w Leroy Merlin) na biżutki. Oczywiście, jak już "wywąchałam",że można stemplować decou stemplami do scrapu...nie mogłam się oprzeć także i tu. Całość dość stonowana i spokojna. Pozdrawiam nostalgicznie i oddalam się po ciepłą herbatkę z malinami i miodem,M.